18.07.2023


Zakaz rejestracji aut spalinowych od 2035? - porady Qarsona

Temat zakazu rejestracji aut spalinowych od 2035 roku, nie schodzi z nagłówków. Przewidywania na temat branży motoryzacyjnej w Internecie są bardzo burzliwe, a wielu ekspertów mówi wprost o końcu historii aut spalinowych. Jak jest w rzeczywistości i co to oznacza dla zwykłych kierowców? Wyjaśniamy, na czym ma polegać zakaz rejestracji samochodów spalinowych.

Rozwój elektromobilności w Unii Europejskiej dotychczas napędzany jest ulgami i zachętami, ale już w niedługiej przyszłości może stać się koniecznością. Przyjęte przez radę UE w marcu 2023 roku i wprowadzone miesiąc później prawo zakłada, że już od 2035 roku nie będzie można zarejestrować na terenie Unii nowego pojazdu spalinowego. Dotyczy to zarówno samochodów z silnikiem wysokoprężnym, jak i benzynowym, również tym z instalacją LPG. Według założeń ma to być krok milowy, który umożliwi osiągnięcie całkowitej neutralności klimatycznej transportu drogowego w 2050 roku.

Czy rzeczywiście po 2035 znikną z dróg nowe auta spalinowe, jak twierdzą liczne artykuły w Internecie? Jak się okazuje, sprawa nie jest tak prosta. Przede wszystkim z zapisu mają zostać wyłączone samochody napędzane e-paliwami, czyli np. benzyną syntetyczną. Oznacza to, że w dalszym ciągu będzie możliwość zakupu auta spalinowego, ale bezemisyjnego. Silniki takich aut mają zostać zabezpieczone elektronicznie przed pracą na zwykłej benzynie, gazie czy oleju napędowym.

Obecne ceny ekologicznych paliw, które nie powodują dodatkowej emisji dwutlenku węgla, są wysokie, ale już wkrótce technologia ta może ruszyć do przodu. Oprócz tego możliwe będzie korzystnie z auta napędzanego wodorem, który nie jest uzależniony od stacji ładowania, jak klasyczny elektryk. Nie jest więc prawdą, że jedynymi autami dostępnymi po 2035 roku będą pojazdy w pełni elektryczne.

Zakaz rejestracji aut spalinowych od 2035? - porady Qarsona

Nowe przepisy UE wzbudziły dużo niepokoju wśród kierowców, którzy posiadają już samochody spalinowe i nie chcą ich zmieniać. Na szczęście właściciele aut benzynowych oraz Diesli nie muszą się obawiać – nie trzeba się ich pozbywać. Używane auta spalinowe wciąż będą mogły być sprzedawane, kupowane i rejestrowane, najprawdopodobniej aż do 2050 roku, czyli momentu całkowitej neutralności klimatycznej. Oznacza to, że co najmniej do 31 grudnia 2034 roku można będzie legalnie kupić auto z silnikiem emisyjnym, a następnie z niego korzystać.

Nie wiadomo jednak, czy będzie to opłacalne. Do tego momentu mogą zostać wprowadzone dodatkowe restrykcje, które sprawią, że emitowanie dwutlenku węgla do atmosfery stanie się nieopłacalne. Mogą to być dodatkowe opłaty dla kierowców aut spalinowych lub dotkliwe zakazy wjazdu do stref czystego transportu. Zagwozdkę mają także producenci samochodów, którzy do 2030 roku muszą zmniejszyć udział emisji aut osobowych o 55%, a dostawczych o 50%. Można to zrobić jedynie zachęcając nabywców do kupowania samochodów elektrycznych oraz wodorowych.

Jak wynika z powyższego, wprowadzenie zakazu rejestracji nowych samochodów emisyjnych nie jest równoważne z zakazem użytkowania aut spalinowych. Benzyna, olej napędowy czy autogaz wciąż będą dostępne na stacjach paliw, w sklepach motoryzacyjnych będzie można kupić części do silników wysokoprężnych i benzynowych, a każdy zarejestrowany wcześniej pojazd będzie dopuszczony do ruchu.

Zupełnie inną sprawą jest to, że do 2035 roku branża motoryzacyjna może mocno się zmienić. Technologia aut elektrycznych rozwija się na tyle dynamicznie, że za 12 lat wielu kierowców może zwyczajnie nie chcieć kupować pojazdu spalinowego. Już dziś dostępne są elektryki o zasięgu większym niż 600 km, a jeśli uda się mocno rozwinąć infrastrukturę stacji szybkiego ładowania i skrócić czas potrzebny do naładowania akumulatorów, elektromobilność rozkwitnie samoczynnie. I jest to kierunek, który zachęci potencjalnych nabywców znacznie mocniej niż kolejne zakazy.